eduson

Opisy badań usg - czy czytać poprzednie wyniki?

Bywa, że pacjent w krótkim czasie zgłasza się na kolejne badanie usg do innego lekarza. Czyni to z różnych powodów. Jak zachować się podczas takiej wizyty? Zajrzeć do poprzedniego wyniku przed badaniem czy po badaniu? A może wcale nie odnosić się do poprzednich wyników badań usg?

Opisy badań usg - co z kontrolnym badaniem?

Za miesiąc? Może za pół roku? Czy jednak wcale? Na kiedy zlecić kontrolne badanie usg u pacjenta, któremu właśnie wręczamy wynik badania? Nie zawsze jest łatwo podjąć taką decyzję, zwłaszcza jeśli brak jasno określonych wytycznych. Czy "zdrowy rozsądek" to wszystko, co nam pozostaje w takiej sytuacji?

Opisy badań usg - niepewność opisującego.

Z czego wynika brak jednoznacznych wniosków w wynikach badań usg? Czy tylko z braku wiedzy badającego lub ograniczeń metody? A może źródeł naszych wątpliwości jest znacznie więcej, a niepewność jest stałym elementem pracy lekarza?

Opisy badań usg - język ultrasonograficzny.

Prawdopodobnie zdecydowana większość z nas każdego dnia próbuje wcielać w życie radę narodowego wieszcza, aby "język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa". A jednak, mimo ciągłych starań, wyniki badań usg wciąż swoją treścią odbiegają od oczekiwań tych, którzy je czytają...

Opisy badań usg - "zdrowy" pacjent

Czy każdy opis badania usg zdrowego pacjenta powinien wyglądać tak samo? A może warto treść wyniku nieco modyfikować w zależności od widocznych na skierowaniu wskazań do badania?

 

Opisy badań usg - wstęp.

Co jest lepsze dla osób otrzymujących wynik badania usg: pełny, szczegółowy opis, który zawiera dokładne pomiary? A może skrótowy wniosek w stylu: "Jama brzuszna bez zmian patologicznych" czy też "Zmiana o typie torbieli prostej lewej nerki do dalszej diagnostyki"? Czy istnieje jakiś standard wyniku badania ultrasonograficznego? Gdzie jest złoty środek między "kwiecistym słowotokiem" a "skąpstwem literackim"?

Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie... Objętość pęcherza moczowego.

Pacjenci przebierający nogami przed gabinetem usg, kolejka do toalety, nerwowe "dosikiwanie" i szybkie wody dopijanie - zapewne tak niejeden karykaturzysta naszkicowałby powszedni dzień przed naszymi gabinetami. Jak w tym wszystkim znaleźć złoty środek, by móc poprawnie zinterpretować to, co widać na ekranie aparatu usg?

Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie... Torbiele.

Małe i duże, proste i złożone: w mózgu, tarczycy, piersiach, nerkach i trzustce. Niby takie same, a jednak w każdym narządzie nieco inne. Które kontrolować, o których można zapomnieć, a które trzeba dalej diagnozować?

Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie... Gaz.

Jest taki gaz, co życie lekarza utrudnia. Jest taki gaz, co chęć badania odbiera...  Czy da się coś zrobić, aby ten gaz nie przesłonił nam radości z ultrasonografii? 

Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie... Węzły chłonne krezkowe.

Małe i duże, liczne, a czasem pojedyncze - prawie zawsze wzbudzają nasz niepokój. Czy słusznie obawiamy się węzłów chłonnych krezkowych? A może one po prostu "mieszkają" w brzuchach naszych pacjentów i są tam u siebie, a ich obecność niekoniecznie oznacza chorobę? Jak zatem patrzeć na węzły chłonne krezkowe, żeby nie przeoczyć choroby?